Kolejne duże wzmocnienie Śląska stał się faktem. Najskuteczniejszy napastnik poprzedniego sezonu (18 goli) podpisał dziś dwuletni kontrakt z WKS-em.

O odejściu Robaka z Lecha wiadomo było już od końcowych tygodni poprzedniego sezonu. 34-latek opuszcza Poznań, bowiem popadł w konflikt z Nenadem Bjelicą. Napastnik miał pretensje o to, że rzadko kiedy grał przez pełne 90 minut i siadał na ławce rezerwowych w ważnych meczach, mimo że znajdował się w dobrej formie i regularnie strzelał gole. Podczas ostatniego meczu poprzedniego sezonu ekstraklasy Robak po zmianie wykrzykiwał w stronę trenera niewybredne słowa.

O transferze Robaka do Śląska mówiło się już od dłuższego czasu. Problemem były jednak jego wysokie wymagania finansowe. Piłkarz zarabiał w Lechu ponad 60 tys. złotych miesięcznie. Dla Śląska to za duża kwota, choć trener Jan Urban i szefowie wrocławskiego klubu bardzo chętnie pozyskaliby Robaka.

Napastnikiem zainteresowane były również takie kluby jak Piast Gliwice, Pogoń Szczecin i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, ale ostatecznie wrocławianom udało się sprowadzić krnąbrnego napastnika do siebie. Zapewne duża w tym zasługa trenera Urbana, który jeszcze rok temu prowadził go w poznańskim klubie.

Dla ekipy Jana Urbana to już dziesiąte wzmocnienie tego lata. Wcześniej pozyskano Jakuba Koseckiego, Djordje Cotrę, Arkadiusza Piecha, Michała Maka, Oktawiana Skrzecza, Jakuba Słowika, Igorsa Tarasovsa, Michała Chrapka oraz Dragoljuba Srnicia.