Szalona końcówka w Gliwicach. Dwa gole w doliczonym czasie gry, Śląsk dalej bez wygranej
Michał Andryszczyk / 26 września 2016 o 20:08

fot. Paweł Kot
Trener Mariusz Rumak zdecydował się na pięć zmian w podstawowym składzie w porównaniu do ostatniego meczu. Tym razem od pierwszej minuty wystawił Zielińskiego, Alvarinho, Moriokę, Bilińskiego i wracającego po kontuzji Augusto. Na ławkę powędrowali z kolei Goncalves, Madej, Joan Roman, Engels i Riera.
Od pierwszych sekund było sporo chaosu w środkowej strefie boiska. Dużo niedokładnych zagrań, mnóstwo walki. Śląsk stosował wysoki pressing. Piłkarze podbiegali wysoko pod obrońców rywali, starając się zmusić ich do błędu i odzyskać piłkę.
W 27. minucie Śląsk miał znakomitą szansę na wyjście na prowadzenie. Po rzucie rożnym do bezpańskiej piłki dopadł Lasha Dvali i potężnie huknął w światło bramki, lecz instynktowną interwencją popisał się Jakub Szmatuła.
Kilka minut później jeszcze bliżej zdobycia gola był Piotr Celeban. Wyskoczył do piłki dośrodkowanej przez Alvarinho z rzutu wolnego i niewiele brakowało, a sprytnym strzałem zaskoczyłby bramkarza Piasta.
W 38. minucie Śląsk prawie strzelił sobie gola samobójczego. Świetnie z rzutu wolnego dośrodkowywał Patrik Mraz, Pawelec głową strącił piłkę, która chwilę później trafiła w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga część zaczęła się od przewagi Śląska. W 69. minucie stuprocentową okazję na zdobycie gola zmarnował Ryota Morioka. Kokoszka popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Japończyka, a ten znajdując się w sytuacji sam na sam ze Szmatułą, uderzył lekko prosto w bramkarza.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w 90. minucie Hebert przewrócił we własnym polu karnym Kamila Bilińskiego i arbiter wskazał na rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany. Jednak jeśli ktoś myślał, że to już koniec emocji w tym spotkaniu, był w błędzie. W czwartej minucie doliczonego czasu gry wyrównującego gola zdobył Hebert, wykorzystując zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 1:1
Bramki: Biliński 90. (k) – Hebert 90+4
Piast: Szmatuła - Girdvainis, Sedlar, Hebert, Mraz - Murawski, Bukata (75. Zivec) - Pietrowski, Masłowski (46. Barisić), Badia (80. Moswik) - Jankowski
Śląsk: Pawełek - Pawelec, Celeban, Dvali, Augusto - Kokoszka, Stjepanović (59. Goncalves) - Alvarinho, Morioka (71. Riera), Dankowski - Biliński
Żółte kartki: Kokoszka, Celeban (Śląsk) – Bukata, Hebert (Piast)
Dami
|
27.09.2016 07:23
Od pierwszych minut wystawil zielinskiego?
Dodaj swój komentarz