Kibice zjechali do Sejmu
Wielki Śląsk / 28 października 2009 o 0:00

Na pierwszym planie delegacje kibiców Śląska i Lechii
Stowarzyszenie to oprócz przedstawicieli kibiców z ponad 20 polskich miast, na zebranie zaprosiło wielu znanych polityków, dziennikarzy i socjologów. Po konsultacjach między stowarzyszeniami i decyzyjnymi grupami wrocławskich kibiców, do stolicy wydelegowano prezesa \“Wielkiego Śląska\” Przemysława Piwowarskiego oraz Marcina Wojciechowskiego z grupy Ave Silesia.
Spotkanie rozpoczęło się wystąpieniem socjologa, dziennikarza i autora książki \“Fani-chuligani. Rzecz o polskich kibolach\” Jerzego Dudały. W swoim przemówieniu programowym \“Rola organizacji kibicowskich we współczesnej piłce nożnej\” nie szczędził on ostrych, ale prawdziwych słów.
Mówił o tym, że to kibice są najważniejsi w piłce nożnej, a ciągle są oni spychani na drugi plan, a ich zdanie często nie jest brane pod uwagę. Twierdził on także, że media piszą o kibicach tylko w kontekście negatywnych zachowań, nie wspominając o tych pozytywnych. Uważa on, że kibice są ludźmi z ideałami, dla których ważna jest tradycja i wartości takie jak herb czy barwy. - Dla właścicieli klubów piłka to biznes, dla kibiców sens życia. Nie ma mocnego klubu bez kibiców. Ale kibice nic nie zdziałają, jeśli właściciel klubu rzuca im kłody pod nogi. Takich ludzi trzeba szanować, a nie robić z nich jakichś szemranych typków - mówił Dudała.
Po wysłuchaniu przemówienia rozpoczęła się dyskusja traktująca o nowelizacji nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Kibicom nie podoba się w niej wiele rzeczy, przede wszystkim zapisy dotyczące zakazów klubowych, organizacji meczów wyjazdowych, gromadzeniu informacji o kibicach i sprzedaży alkoholu podczas spotkań piłkarskich.
Wedle nowej ustawy, organizator imprezy masowej, czyli także klub piłkarski będzie mógł wydać danej osobie zakaz wstępu na imprezy, które organizuje. Reprezentantom kibiców nie podoba się również zapis o konieczności informowania Komendy Głównej Policji o przejazdach fanów na mecze wyjazdowe, wcześniejszy zamysł był taki, aby tylko klub mógł organizować takie wyjazdy, jednak wobec stanowczego protestu kibiców zrezygnowano z tego pomysłu. Protestują oni także przeciwko gromadzeniu informacji o pseudonimach fanów i przynależnościach do klubu kibica.
Co ciekawe, kibice są także przeciwni zezwoleniu sprzedaży piwa podczas meczów piłkarskich. Swój sprzeciw argumentują głównie doświadczeniem, z którego wiedzą, że najwięcej problemów na stadionach stwarzają zawsze osoby nietrzeźwe.
- Dobrze, że tam byliśmy. Były tam wszystkie najważniejsze ekipy w Polsce i warto się solidaryzować w ważnych sprawach dla całego środowiska. Tylko tak coś możemy osiągnąć. Pokazaliśmy politykom, że w sprawach kluczowych kibice z całej Polski potrafią mówić jednym głosem. Dzięki temu udało się zmienić dwa bardzo złe zapisy w tej ustawie. Pierwszy bubel niezgodny w ogóle z konstytucją to sprawa organizacji meczów wyjazdowych tylko i wyłącznie przez klub. Druga kontrowersyjna sprawa, to zakazy stadionowe wydawane przez klub. Tutaj udało się kibicom wprowadzić tryb odwoławczy. Całość tej ustawy jednak dalej sprawia fatalne wrażenie nakładając na nas - kibiców kolejne obostrzenia, zakazy i nakazy - powiedział przedstawiciel kibiców Śląska na spotkaniu w Sejmie RP, prezes stowarzyszenia \“Wielki Śląsk\” Przemysław Piwowarski.
Kibice zapowiadają, że jeżeli ustawa wejdzie w życie, będą starali się zebrać sto tysięcy podpisów i złożyć obywatelski wniosek o jej nowelizację.
Dodaj swój komentarz